Synu mójKtóryś jest na ziemiNie psuj imienia twegoNie opóźniaj królestwa megoNie zmieniaj mojej woli na ziemi bo niezmieniona w niebieChleba mojego powszedniego nie wyrzucajOdpuść mi co nie rozumieszJako i ja Tobie odpuszczam co nie potrafiszI nie chodź po jeziorze beze mnieAle wyciągnij rękę kiedy tonieszAmen
Ks. Wojciech Węgrzyniak
Ojcze,
Gdybyś zlikwidował Szatana przed stworzeniem Ziemi,
nie posadził w Raju drzewa,
nie zabraniał jeść owoców,
nie wpuszczał węża,
oraz pamiętał, że dziecku nie wystarczy raz powiedzieć
– nie miałbyś tych problemów.
Skoro jesteś Wszechmogący, mogłeś to zrobić lepiej,
Ponieważ w takich sytuacjach
Możliwość znaczy obowiązek.
Amen.
Gratuluję pomysłu!
Pozdrawiam.