W wakacje 2012 r. pracowałam jako animatorka na campingu nad morzem. Pod koniec wakacji szef postawił przy placu zabaw dwa dmuchane zamki. Jako atrakcja dla klientów (zwłaszcza z dziećmi) goszczących na campingu. Jednym z moich zadań było więc nadzorowanie, by każdy miał szanse sobie poskakać i by się dzieciaczki na tym nie pozabijały…
Pewnego dnia podszedł do mnie chłopiec.
Tak patrzy na inne dzieci, które skaczą i pyta – „Proszę pani, a ile to kosztuje?”.
Odpowiedziałam mu, że nic.
A on popatrzył na mnie i nie dowierzając zapytał jeszcze raz -„To jest za darmo?!”.
Powiedziałam – „Tak”.
O on do mnie – „To niemożliwe. Mój tata mówi, że w życiu nie ma nic za darmo.”
I poszedł!!
Stałam tam jak wryta i jeszcze dobrych kilka chwil analizowałam, to co się przed chwilą wydarzyło.
Jak bardzo ten dzieciak miał zakorzenione w głowie przekonanie ojca, że zrezygnował z zabawy…?
Uważajmy co „wkładamy” do głowy dziecka…
Ku mojej radości, mam zgoła inne przekonanie.
Najważniejsze, najwartościowsze rzeczy w życiu są za darmo.
Oto dowody:
Bóg – Jego miłość była, jest i zawsze będzie bezwarunkowa. Możesz jej nie przyjmować, nie widzieć, nie odczuwać, ale ona jest zawsze. Czasem wystarczy pozwolić Mu się do siebie zbliżyć. Choć nawet jeśli nie pozwalasz, to On i tak jest w pobliżu i czeka…
„Nigdy nie rezygnuj z Boga, bo On nigdy nie zrezygnuje z Ciebie.” – Nick Vujicic
Rodzina – jest darmowa, choć niektórzy i za darmo jej nie chcą…
Moja dla mnie jest jedną z najcenniejszych rzeczy jakie posiadam!
Relacje z ludźmi – na świecie żyje ponad 7 mld ludzi. Dziś dzięki internetowi możemy praktycznie porozmawiać z każdym. OK, by stworzyć prawdziwe relacje trzeba dać coś od siebie. Ale prawda jest taka, że relacje można nawiązać nawet ze zwykłym przechodniem, pacjentem w poczekalni, czy pasażerem w pociągu. Ale my wolimy pozostać w swoim świecie i nie wpuszczać tam „obcych”. Nie wiedząc jak wiele tracimy. Piszę to zwłaszcza sama do siebie…
Uśmiech – szaleństwem jest dla mnie nie korzystać z czegoś tak silnie działającego zarówno na nas samych jak i innych. Ja uwielbiam z niego czerpać, zwłaszcza, że sam jest niewyczerpany. Choć od dziecka mi powtarzano jak się dużo śmiałam – „tyle się śmiejesz, to zaraz będziesz płakać”. I może faktycznie wszystko to się przeplatało. Równowaga w przyrodzie musi być 😀 Ale tak sobie myślę, że nawet jeśli tak jest, to i tak śmieję się nieproporcjonalnie mocniej niż płaczę. Bo w sumie jak płaczę to przeważnie w samotności i ze wzruszenia, a nie z bólu, czy smutku. A jak się śmieję to… pełną gębą 😀 i…. no cóż, śmieje się ze mnie/ą wszystko dookoła… 😀
Uczucia, emocje, wspomnienia – co przeżyliśmy jest już nasze, zawsze możemy do tego wrócić w pamięci. W każdej chwili możemy też tworzyć nowe myśli, uczucia.
Dawanie – nie musisz nic posiadać by dawać. Możesz „dać” siebie, a tym samym swoją uwagę i czas – nie ma nic większego i cenniejszego dla drugiego człowieka.
Marzenia – tu ważna rzecz. Marzenie o czymś jest darmowe, ale jego realizacja (urzeczywistnienie) już nie. W zależności od marzenia, trzeba wiele poświęcić by je spełnić. Pewnie dlatego tak wielu jest na świecie marzycieli, a tak mało ludzi, którzy faktycznie je realizują. Jakby nie było – cudownie jest marzyć, choć jeszcze cudowniej te marzenia realizować…
Powietrze – tak, jest to dla nas tak oczywiste, że chodzimy sobie po Ziemi i oddychamy, że nawet przez myśl nam nie przechodzi by ktoś mógł pobierać opłatę za tlen 😀 A bez niego przecież byśmy umarli. Mówiłam, że to co najcenniejsze jest za darmo 😛 Może warto to docenić i zaciągnąć się mocniej haustem świeżego powietrza.
Tęcza, deszcz, gwiazdy, zapach ściętej trawy, itp. – i znów, to, że słońce wschodzi i zachodzi, raz pada deszcz, a raz śnieg, w nocy świeci księżyc, a czasem spadają gwiazdy jest dla nas tak naturalne, że „aż głupio się nad tym zachwycać”.
Biblioteki – źródła przeogromnej wiedzy. Ostatnio zapisałam się do biblioteki Raczyńskich w Poznaniu. Nie zapłaciłam za to ani złotówki, a dostałam dostęp do milionów zbiorów z tysięcy dziedzin.
Internet – w dzisiejszych czasach wystarczy mieć smartphone i znaleźć dostęp do darmowej strefy wifi. A jeśli tego nam brak, to wystarczy się udać do biblioteki – tam zawsze się znajdzie komputer z dostępem do Internetu.
Pewnie jeszcze na wiele rzeczy nie zwróciłam uwagi, ale i tak te wymienione utwierdzają mnie w przekonaniu, że… to co najważniejsze dostaliśmy za darmo 🙂
Choć paradoksalnie – jeśli coś otrzymaliśmy za darmo, to najczęściej nie potrafimy tego docenić…
LIKE!
Tak trzymać 🙂